niedziela, 2 sierpnia 2015

Podsumowanie lipca + stosik #11.

Dzień dobry!
Witam Was serdecznie już nie w lipcu, a sierpniu! Tak właśni minął pierwszy miesiąc wakacji. :c Zupełnie nie wiem jak to się stało, ale mówi się trudno i żyje dalej. W związku z zakończeniem kolejnego miesiąca przygotowałam dla was jego podsumowanie oraz stosik książek, które pojawiły się na moich półkach! Zaczynamy!

Standardowo zaczynamy od tego co przeczytałam. Nie będę się tłumaczyć - po prostu nie napiszę nic więcej niż tylko to, że właśnie pogrążam się w otchłani rozpaczy i wstydu...






#1. Lipiec zaczęłam na poznawaniu kolejnych przygód Harry'ego Pottera w siódmym, już ostatnim, tomie niesamowitej serii, czyli "Harry Potter i insygnia śmierci" autorstwa J. K. Rowling. No cóż. Muszę przyznać, że była to cudowna książka, której jednak bardzo nie lubię. A wszystko przez autorkę i jej zacięcie do niszczenia mi życia... Dlaczego? Jak ona mogła? :( Mimo to, było mi smutno, że to już ostatnia część. Pani Rowling, dlaczego tak krótko? :p

#2. Następnie sięgnęłam po kolejne zakończenie serii w tym miesiącu, czyli "Ostatni Olimpijczyk" ostatni tom serii o Percy'm Jacksonie Ricka Riordana. Może ta książka nie była tak dramatyczna jak HP, ale nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Na szczęście autor napisał więcej książek o półbogach i bogach, więc mam co czytać! :) Ostatnio napisałam recenzję całej serii - klik.

#3. Ostatnia książka to autentyczna perełka. Coś zupełnie niesamowitego, książka prawdziwa, lekko stronnicza, ale zdecydowanie opowiedziana normalnie, tak jak był na prawdę. Jest to "Moja historia futbolu" Stefana Szczepłek. Opis całej historii piłki nożej, której świadkiem był leciwy już autor. Coś pięknego. :)

Okay, może i są tylko trzy, ale za to jakie! Cuda i perełki! Tak powinno być co miesiąc, dodając większą liczbę książek przeczytanych... :p Bo liczba tych do przeczytania ciągle rośnie i to w zastraszającym tempie... Oto przed wami stosik lipcowy!


#1. #2. Oczywiście! Harlan Coben! I to podwójnie! "Klinika śmierci" oraz "Ostatni szczegół". <3 Niesamowity autor, niesamowite historie, niesamowici bohaterowie. Mam jeszcze coś pisać? A wiem. Jeśli jeszcze nie przeczytaliście jego książek, to co robicie ze swoim życiem? :p Biec, kupować, wypożyczać, CZYTAĆ! :p

#3. Andrzej Sapkowski i jego Wiedźmin w pierwszej części zatytułowanej "Ostatnie życzenie" wreszcie zagościł na mojej półce. Czytałam już tę książkę, i była wspaniała. Czas sobie ją odświeżyć. Polska fantastyka? Poproszę. :)

#4. Nowelki powstałe po napisaniu przez L. J. Smith "Pamiętników Wampirów", czyli "Pamiętniki Stefano. Tom 1, 2 i 3" miałam okazję przeczytać od jakiegoś czasu, ponieważ posiada je moja przyjaciółka. Teraz mam swój egzemplarz i myślę, że te pamiętniki będą lepsze, niż poprzednie. :p 

#5. Pierwszy tom autorstwa Louise Penny, czyli "Martwy punkt" trafił do mnie głównie dlatego, że posiadałam już od jakiegoś czasu drugą część, ale nie miałam pierwszej. Teraz mam już dwie i mogę spokojnie czytać. Tylko kiedy? :p

#6. Jo Nesbo to mistrz! Przeczytałam tylko jedną jego książkę, i był to "Syn" (recenzja), jednak autor skradł moje serce, ponieważ ma oryginalne i niepowtarzalne książki, świetnie pisze i kreuje fajne postacie. Teraz mam "Pierwszy śnieg". Przeczytałam pierwszą stronę i już nie mogę doczekać się przeczytania jej w całości!

#7. Niedawno było głośno o ponownej premierze "7 razy dziś" Lauren Oliver. Moja znajoma posiada ją, jeszcze w starszej wersji okładkowej, więc wiedziałam, że kiedyś pożyczę. Teraz mam swój egzemplarz. Książka ma piękną okładkę i bardzo mnie ciekawi. 

#8. #9. A ciekawi dlatego, że czytałam już "Delirium" (recenzja) tej autorki. Było cudowne i długo musiałam czekać na kolejne części tej trylogii. "Pandemonium" i "Requiem" wreszcie są moje i zapowiadają się wspaniale!

Wszystkie osiem pozycji to prezenty urodzinowe. Bardzo serdecznie za nie dziękuję i przesyłam miliony uścisków dla wszystkich znajomych i przyjaciół! :3 <3

#10. O serialu słyszałam już dawno, o książce dowiedziałam się niedawno na kanale Anity z BookReviews. Zachwalała "House of Cards" Michaela Dobbsa, więc kiedy trafiłam na nią w biedronce szybko wrzuciłam do koszyka i pognałam do kasy. Zapowiada się smakowity kąsek. :)))

Tak właśnie wygląda moje dosyć małe podsumowanie lipca i spory stoik zdobyczy z tego miesiąca. :) Dajcie znać jak to wyglądało u was w lipcu. Co przeczytaliście, co zdobyliście? 

Do następnego, Marta! :)

2 komentarze:

  1. Sama dużo nie przeczytałam - rożne problemy osobiste (koniec studiów, nowa praca), ale teraz nadrabiam. Poza tym, moja droga, nie liczy się ilość, ale jakoś, a Harrego można liczyć za 10 książek ;) Sama jestem właśnie po Zakonie Feniksa i teraz muszę powędrować do biblioteki po Księcia półkrwi, ale mam tyle zaległości...
    A co do Twoich zdobyczy, to widzę serię Delirium, która mnie jednak nie zachwyciła, ale Tobie może się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak trochę nie na temat tego posta - nominowałam Cię do LBA! znowu! cieszysz się? wiem, że się cieszysz :D
    http://regalnapoddaszu.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-4.html

    OdpowiedzUsuń