czwartek, 18 maja 2017

Podsumowanie kwietnia 2017!

Dzień dobry!
Połowa miesiąca już za nami, a ja dopiero robię podsumowanie, ale lepiej teraz niż wcale! :p Tak więc czym prędzej zaczynamy!


Na początek stosik z przeczytanymi przeze mnie książkami!






#1. Kwiecień zaczęłam z moją lekturą ze studiów. "Lord Of The Flies" Williama Goldinga okazała się być bardzo wartościową, mądrą i przerażającą wizją nas samych. Moja dłuższa opinia na jej temat znajdzie się w zbiorowej recenzji, w której opiszę wszystkie moje lektury. :)

#2. 3. "Czas Żniw" oraz "Zakon Mimów" Samanthy Shannon to książki, których chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Czytałam je po raz drugi, przed premierą 3 tomu. I jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że ta seria jest moją ulubioną, a autorka jest moją inspiracją i ogromnym autorytetem. Polecam, polecam, polecam!  

A teraz czas na nowości w mojej biblioteczce! <3


#1. "Pierwotna" Toscy Lee to kontynuacja książki "Potomkowie". Bardzo na nią czekałam, ponieważ pierwszy tom nieoczekiwanie wywarł na mnie ogromne wrażenie. Wydawnictwo zrobiło mi niespodziankę wiadomością o premierze tej książki. Już niedługo się za nią zabieram! :)

#2. Książka, o której chyba wszyscy już słyszeli. Wielu też obejrzało serial. "13 Powodów" Jaya Ashera. Ja, z ciekawości, także chciałam ją przeczytać. Znalazłam książkę na przecenie i od razu ją zakupiłam. Już ją przeczytałam, ale nie zdradzę Wam jeszcze mojej opinii. :)

#3. "Mistrz I Małgorzata" Michaiła Bułhakova to kolejny łup z biedronkowych promocji. Dzień wcześniej, na pierwszym spotkaniu, Paulina namawiała mnie do przeczytania tej książki. 24 godziny później miałam ją już na półce. :)

#4. Książka, na którą czekałam tak długo! "Pieśń Jutra" Samanthy Shannon! Nie mogę się doczekać dnia, w którym usiądę i od rana do wieczora będę tylko czytać i czytać, a potem żałować i czekać na kolejny tom... :p 

Tak prezentuje się mój książkowy kwiecień. A jak to wyglądało u Was? :)

Do następnego, Marta! :)

7 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale interesuje mnie "13 powodów".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta Shannon zbiera ostatnio masę uwagi ;P
    U mnie w kwietniu bez fajerwerków, ale maj jest spoko! Hebert, Ćwiek i Harrison królują jak na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam baaaaardzo baaaardzo serdecznie Shannon! Nie zawiedziesz się. :)

      Usuń
  3. Też planuję przeczytać "Pieśń jutra" w najbliższym czasie, tylko w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem świeżo po dwóch pierwszych tomach i trochę się boję, czy uda mi się wciągnąć od pierwszej strony. Pewnie też przydałoby się przeczytać je po raz drugi - przynajmniej "Zakon Mimów", żeby sobie odświeżyć niektóre wydarzenia. Będę się musiała nad tym zastanowić :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam sobie odświeżyć, ponieważ to moja ulubiona seria oraz właśnie dlatego, że jest na tyle skomplikowana, że gdybym teraz miała bez przygotowania przeczytać trzeci tom - pewnie nie zrozumiałabym połowy akcji... :p

      Usuń
  4. Muszę w kocu sięgnąć po Zakon mimów, a później również po Pieśń jutra, bo stęskniłem się trochę za tym światem. Pierwszy tom czytałem prawie dwa lata temu, i choć zrobił na mnie spore wrażenie, do tej pory nie udało mi się sięgnąć po drugą część. Mam nadzieję, że w wakacje uda mi się to nadrobić :).

    OdpowiedzUsuń