czwartek, 7 czerwca 2018

'Srebrna dziewczyna' Leslie Pietrzyk - ZAPOWIEDŹ

Dzień dobry!
Jestem tu dziś, aby zapowiedzieć dla Was książkę, która - mam nadzieję - nie zawiedzie mnie i będzie tak dobra jak wszyscy ją opisują! ;)


Premiera odbyła się wprawdzie wczoraj, ale ja jeszcze jej nie czytałam. Recenzja pojawi się tutaj już niedługo, a już teraz chcę się z wami podzielić informacjami! Cieszcie się razem ze mną, mam przeczucie, że to będzie coś! 


Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę „o czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel; książkę, którą pokochasz albo nie, ale której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku.
Srebrna Dziewczyna to mocna, do bólu szczera historia o trudnej kobiecej przyjaźni, uwikłaniu, marzeniach i niezagojonych ranach. Ukazuje sposób, w jaki pochodzenie i pieniądze determinują życiowe wybory, a także jak mocno toksyczne relacje definiują to, kim się stajemy.
(źródło: lc.pl)


Opis strasznie mnie zaintrygował, ale mimo wszystko mam pewne obawy. Oby okazały się one bezpodstawne. ;) Po za tym okładka jest przepiękna - chyba nie mogłabym się oprzeć takiemu cudeńku! ;)

I jak, zachęceni? :))))




Do następnego, Marta! :)

niedziela, 25 marca 2018

"Przedsmak zła" Alex Kava.

Dzień dobry!
Kolejny raz pojawiam się, by poopowiadać o książce Alex Kavy! Tym razem jest to pełna recenzja - nie tylko kilku rozdziałów, ale całości! :) Przed wami "Przedsmak zła"


"-Nie odkryłeś mojego sekretu, ale może ja poznam twój."


Autor: Alex Kava.
Wydawnictwo: Harper Collins Polska.
Strony: 336.


Ciało zwisało z sufitu. Ręce i nogi były związane kablem, a ściany pokrywały rozbryzgi krwi. W kuchni stało otwarte pudełko na jedzenie na wynos, nad którym unosiła się chmara much. W środku znajdowała się ludzka śledziona, a może wątroba, trudno powiedzieć.Taki widok zasta ła agentka Maggie O’Dell na miejscu zbrodni. Pierwszym, które oglądała na własne oczy, a nie na zdjęciach policyjnych techników. Dotąd próbowała przeniknąć umysły zabójców zza biurka, jednak przy tworzeniu profilu tego mordercy ma jej pomóc praca w terenie.  Giną kolejne ofiary, sprawca działa według określonego wzorca, ale do czasu. Nieoczekiwanie skupia uwagę na Maggie O’Dell i zmienia zasady gry. Prowokuje i zaprasza do okrutnej zabawy, w której zwycięży ten, kto pierwszy dopadnie przeciwnika. (Źródło: lc.pl)


Przed lekturą 'Przedsmaku zła' starałam się nie wyszukiwać recenzji, opinii. Chciałam podejść do niej bez wcześniejszych oczekiwań czy uprzedzeń. Po przeczytaniu pierwszych sześciu rozdziałów bardzo wkręciłam się w historię. Czym prędzej zabrałam się za dokończenie książki. I teraz, już po jej skończeniu, mogę powiedzieć, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. 
Opis mógł zwiastować jedną z wielu podobnych do siebie i schematycznych historii, które już wszyscy czytaliśmy. Jednak wnętrze książki stanowczo zaprzecza tej tezie. Historia, mimo kilku powtarzających się w innych powieściach wątków - z resztą poprowadzonych niestandardowo - jest bardzo oryginalna. Budzi sporo zainteresowanie, niemal od pierwszych stron wciąga i nie pozwala się oderwać. Fabuła mimo, że łączy w sobie sporo wątków nawzajem się przeplatających, jest bardzo spójna. Akcja nie niesie za sobą dziur fabularnych, przy tym jest zrozumiała i przedstawiona czytelnikowi bardzo przystępnie. Autorka czasem próbowała w dialogi wtrącić małą dawkę humoru. Nie było go za wiele, ale prawie w każdym przypadku działał. Jednym z największych minusów jest niedomknięcie jednego z wątków. Wprawdzie nie pełni on tutaj głównej roli w historii, ale jest dosyć istotnym szczegółem, powtarzającym się często.
Stopniowo, wraz z każdym następnym rozdziałem, akcja nabiera tempa. Przy tej książce nie można się nudzić. Wszystkie rozdziały wprowadzają do historii nowe, ciekawe, szokujące i zastanawiające fakty. Często nie można oderwać się od czytania, a kiedy już się uda, powieść przez jeszcze długi czas pozostaje w głowie. Pojawia się tu sporo mylących tropów i intryg, które jeszcze bardziej zachęcają do czytania. Ogromnym plusem tej powieści jest narracja, która nie jest ograniczona do opisu wydarzeń z perspektywy głównej bohaterki, ale również głównego antagonisty i kilku innych postaci. 
Skoro wspomniałam już o antagoniście to od razu przejdę do postaci. Ogromnie wyróżniającym się bohaterem jest oczywiście sam morderca, którego możemy bardzo dobrze poznać. Niektóre rozdziały przedstawiają nam wydarzenia z jego perspektywy. Jest to możliwość zrozumienia celów, dążeń jak i poznania go. To sposobność dla autorki, by w pełni wykorzystała tę postać. I to właśnie zrobiła. Tak jak główna bohaterka zajmuje się sporządzaniem profilów psychologicznych morderców, tak samo autorka stworzyła pełnowymiarową postać. Jeśli chodzi o samą Maggie O'Dell - im dalej w historię, tym bardziej mnie do siebie przekonywała. Z początku trudno było mi uwierzyć w jej prawdziwość. Jednak, tak jak wspomniałam, im dłużej się czyta, tym lepiej można ją poznać i polubić. Mam skłonność do lubowania się w postaciach drugoplanowych i tak samo było tym razem. Mimo, że Keitha Gonzy było bardzo mało, to jego charakter, zachowanie i uszczypliwe uwagi sprawiły, że stał się moim ulubionym bohaterem. 
Mimo, że samo zakończenie jest jakby napisane na szybko i  skrócone, to jest dość satysfakcjonujące. Powieść przynosi sporo przyjemności przy odkrywaniu kolejnych tajemnic i intryg. Ja bawiłam się przy niej świetnie. Często byłam przerażona lub zdziwiona i rzadko odrywałam się od lektury. Prequel zachęcił mnie do zaczęcia całej serii z Maggie O'Dell. Tych którzy już ją przeczytali, myślę, że przekona do niecierpliwego oczekiwania na kolejną powieść pani  Kavy. 

Moja ocena: 7/10. 

______________


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska!

______________

Do następnego, Marta! :)

czwartek, 22 marca 2018

'Mów do mnie' Sonia Belasco.

Dzień dobry!
Zjawiam się tutaj z kolejną recenzją - tym razem książki z gatunku literatury młodzieżowej. Opis zainteresował mnie szczególnie ze względu na tematykę. Sięgnęłam po nią i teraz chcę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami! Przed Wami 'Mów do mnie' Sonii Belasco!



" W którymś momencie musisz pokochać swój smutek, zaprzyjaźnić się z nim, ponieważ będzie ci towarzyszył przez długi czas. Jest teraz częścią ciebie. "




Autor: Sonia Belasco.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska.
Strony: 236.

Mam tak przynajmniej dwadzieścia razy dziennie. Robię coś albo coś mówię, albo coś widzę i mam ochotę wysłać pocztówkę do tego miejsca bez adresu, w którym teraz przebywasz: „Szkoda, że Cię tu nie ma”.
Nie ma dobrych słów, by wyrazić ból po stracie. Nie ma słów, które pomogłyby walczyć z pustką po kimś, kto odszedł. To dlatego Melanie zaczęła malować. Jej matka była dość ekscentryczną artystką, wspaniałą kobietą. Zmarła przedwcześnie na raka. Melanie maluje, by poczuć jej bliskość. To dlatego Damon zaczął robić zdjęcia. Carlos, jego najlepszy przyjaciel, był fotografem. Odebrał sobie życie. Damon chce zrozumieć, dlaczego. Wierzy, że przez obiektyw jego aparatu zobaczy świat oczami Carlosa.Dla obojga sztuka to terapia, światło nadziei w trudnym powrocie do normalności.
Spotykają się podczas prób do szkolnej wersji Otella. Mają ze sobą wiele wspólnego, coraz dłuższe rozmowy przynoszą obojgu ulgę. Przekonują się, że czasami wystarczy, by ktoś nas wysłuchał, bo zainteresowanie życzliwej osoby to najlepsze lekarstwo na smutek.

Niektóre wydarzenia w moim życiu sprawiły, że byłam tej książki bardzo ciekawa. Po opisie spodziewałam się dobrej historii o smutku, tęsknocie i stracie dotyczących młodych ludzi. Teraz kiedy jestem już po jej lekturze muszę przyznać, że, oczywiście, porusza ona tę tematykę, ale niestety bardzo... delikatnie. Podczas czytania miałam wrażenie jakby autorka nie chciała posunąć się za daleko, jakby nie chciała napisać zbyt wiele. Potraktowała śmierć, chorobę i samobójstwo tak jakby były to ogromne tematy tabu. A mnie wydaje się, że powinna. Szczególnie w książce dla nastolatków. 
Na przestrzeni rozdziałów pojawiają się momenty, kiedy pani Belasco zbliża się do przekroczenia pewnej wytyczonej przez siebie granicy. Jednak za każdym razem wydaje się jakby rezygnowała, bo bała się, że napisze za dużo. Nie sprawia to jednak, iż historia jest zła. Książkę czyta się przyjemnie, ale nie wzbudza ona w czytelniku emocji. Jest napisana poprawnie i zrozumiale. 
Bardzo lubię książki, które zawierają motyw sztuki. W opisie jest go obiecane sporo, dlatego bardzo się ucieszyłam. Jednak okazało się, że ów wątek rozbudowany był tylko przy postaci Damona. O tyle było to dobre, że autorka nie ograniczyła się do fotografii. To spodobało mi się najbardziej. Przy postaci Melanie było już znacznie gorzej. Wątek oczywiście się pojawił, ale było go bardzo mało. Spodziewałam się, że poznam wiele szczegółów i uczuć bohaterki, które dotyczyłyby malowania. Niestety jedyne co dostałam do spora dawka wspomnień bohaterki. 
Postacie w 'Mów do mnie' są dobrze zarysowane, ale nie na tyle dobrze, by czytelnik mógł się z nimi utożsamić. Jak wcześniej wspominałam o pojawiających się lepszych momentach, tak i przy postaciach - są pewne wydarzenia, które lepiej pozwalają zrozumieć bohaterów. Ale jest ich mało. Najlepszą postacią według mnie był Damon. Jego historia, odczucia i wybory wydawały się realne i nie za bardzo naciągane. Myślę, że autorka bardziej skupiła się na nim - może sama lepiej potrafiła się z nim utożsamić. 
Według mnie historia przedstawiona w książce Sonii Belsaco jest odpowiednia do umilenia sobie jednego wieczoru. Niestety nie oddziałuje na emocje i nie wnosi do tematyki nic nowego, ale czyta się ją bardzo przyjemnie. Ode mnie dostaje połowę pełnej oceny, z nutką zawodu, mimo, że nie oczekiwałam wiele.

Moja ocena: 5/10.

_______________


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska!

_______________


Do następnego, Marta!

poniedziałek, 12 marca 2018

'Przedsmak zła' Alex Kava - mini recenzja.

Dzień dobry! 
W ten piękny, słoneczny poniedziałek witam Was spod kocyk i z herbatą w ręku, bo na nieszczęście się rozchorowałam. Z drugiej strony oznacza to nadrabianie zaległości! Dziś jestem jednak tutaj, by podzielić się z Wami moją opinią o sześciu pierwszych rozdziałach najnowszej książki Alex Kavy pt. 'Przedsmak zła' - czyli prequelem serii o Maggie O'Dell. 






Autorka: Alex Kava.
Wydawnictwo: HarperCollinsPolska.

Ciało zwisało z sufitu. Ręce i nogi były związane kablem, a ściany pokrywały rozbryzgi krwi. W kuchni stało otwarte pudełko na jedzenie na wynos, nad którym unosiła się chmara much. W środku znajdowała się ludzka śledziona, a może wątroba, trudno powiedzieć. Taki widok zastała agentka Maggie O’Dell na miejscu zbrodni. Pierwszym, które oglądała na własne oczy, a nie na zdjęciach policyjnych techników. Dotąd próbowała przeniknąć umysły zabójców zza biurka, jednak przy tworzeniu profilu tego mordercy ma jej pomóc praca w terenie. Giną kolejne ofiary, sprawca działa według określonego wzorca, ale do czasu. Nieoczekiwanie skupia uwagę na Maggie O’Dell i zmienia zasady gry. Prowokuje i zaprasza do okrutnej zabawy, w której zwycięży ten, kto pierwszy dopadnie przeciwnika. (źródło: lc.pl)

Niestety nie miałam możliwości przeczytać serii o Maggie O'Dell, ale z jednej strony teraz kiedy przeczytam prequel, będę mogła kontynuować serię jakby chronologicznie. Mimo, że zapoznałam się na razie z początkowymi sześcioma rozdziałami, książka już wywarła na mnie wrażenie. 
Od pierwszych stron historia wciąga, jest bardzo intrygująca i budzi przeróżne emocje. Intryga, która pojawia się już na początku jest dobrze skonstruowana. Autorka daje małe wskazówki i smaczki, które sprawiają, że nie można się oderwać od książki. Niesamowicie brakowało mi kolejnych rozdziałów i nie mogę siędoczekać, kiedy przeczytam kontynuację i dowiem się jak potoczy się ta historia. 
Bohaterowie są świetnie skonstruowani. Są pełnowymiarowi, wydają się być realnymi osobami. Motywacje każdej z postaci są jasno nakreślone, oczywiście oprócz czarnego charakteru, który swoją drogą jest bardzo ciekawy. Jego kolejne posunięcia i decyzje stawiają kolejne, niezliczone pytania. Sama postać Maggie O'Dell z jednej strony jest dla mnie jeszcze zagadką, przeczuwam, że na kolejnych stronach książki jeszcze sporo jej tajemnic zostanie ujawnionych. Z drugiej strony już od początku znamy jej cel i poznajemy jej charakterystyczną naturę bycia! To lubię!
W tej krótkiej opinii przedstawiłam najmocniejsze punkty rozpoczęcia książki. Jestem jak najbardziej na tak i z niecierpliwością czekam na to co będzie dalej!

PREMIERA: 14.03.2018!

Do następnego, Marta! :)

środa, 7 marca 2018

ZAPOWIEDŹ: 'Przedsmak zła' Alex Kava.

Dzień dobry!
Zjawiam się tutaj dzisiaj by przedstawić Wam książkę, która już niedługo będzie miała swoją premierę! Przed Wami kolejna książka Alex Kavy 'Przedsmak zła'!




PREMIERA: 14 MARCA 2018.


Ciało zwisało z sufitu. Ręce i nogi były związane kablem, a ściany pokrywały rozbryzgi krwi. W kuchni stało otwarte pudełko na jedzenie na wynos, nad którym unosiła się chmara much. W środku znajdowała się ludzka śledziona, a może wątroba, trudno powiedzieć. Taki widok zastała agentka Maggie O’Dell na miejscu zbrodni. Pierwszym, które oglądała na własne oczy, a nie na zdjęciach policyjnych techników. Dotąd próbowała przeniknąć umysły zabójców zza biurka, jednak przy tworzeniu profilu tego mordercy ma jej pomóc praca w terenie.  Giną kolejne ofiary, sprawca działa według określonego wzorca, ale do czasu. Nieoczekiwanie skupia uwagę na Maggie O’Dell i zmienia zasady gry. Prowokuje i zaprasza do okrutnej zabawy, w której zwycięży ten, kto pierwszy dopadnie przeciwnika. (źródło: lc.pl)


Najnowsza książka Alex Kavy to prequel cyklu o Maggie O'Dell - młodej agentce FBI, wybitnej specjalistce od tworzenia portretów psychologicznych seryjnych morderców. 
Cykl ten składa się z 9 książek - kolejno są to: 

'Dotyk zła'

'W ułamku sekundy'

'Łowca dusz'

'Granice szaleństwa'

'Zło konieczne'

'Zabójczy wirus'

'Czarny piątek'

'Kolekcjoner'

'Śmiertelne napięcie'

'Płomienie śmierci'

'Ostateczny cel'

W dodatku chciałabym Was poinformować, iż pierwsza część cyklu, czyli 'Dotyk zła', już niedługo ukaże się w nowym wydaniu!

Na oficjalnej stronie autorki - klik - możecie już teraz zamówić jej najnowszą powieść w świetnej cenie! Dostępne są tam też pakiety, w których, oprócz książki, znajdują się także tematyczne gadżety! Naprawdę warto zajrzeć!



Niedługo na moim blogu pojawi się recenzja pierwszych 6 rozdziałów nowej książki Alex Kavy! Mam nadzieję, że Was zainteresowałam, ja sama jest bardzo zaciekawiona opisem i czym prędzej uciekam do czytania! :))

Do następnego, Marta! :)

poniedziałek, 12 lutego 2018

"Gra o wszystko" Molly Bloom.

Dzień dobry!
Jestem z powrotem po długim okresie nieobecności! Pod recenzją spieszę z małym wyjaśnieniem! :) Teraz jednak czas na recenzję! Mam dla Was kilka słów o książce opartej na prawdziwych wydarzeniach, która zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Przed Wami "Gra o wszystko" Molly Bloom



'O charakterze człowieka można się wiele dowiedzieć, patrząc, jak przegrywa lub wygrywa. Pieniądze sprowadzają wszystkich do wspólnego mianownika.'





Autor: Molly Bloom.
Wydawnictwo: Harper Collins Polska.
Strony: 317.

Fascynująca historia kobiety, która poznała od podszewki podziemny świat hazardu.
Molly Bloom, dziewczyna z małego miasta w Kolorado, od dziecka marzyła o wielkim świecie. Pragnęła czerpać z życia pełnymi garściami, bez nakazów i ograniczeń. Dzięki pokerowi wspięła się wyżej, niż sięgała jej wyobraźnia. Organizowała nielegalne rozgrywki dla takich gwiazd Hollywood jak Leonardo diCaprio i Ben Affleck, poznała ludzi z pierwszych stron gazet – milionerów, sportowców i polityków. Zbiła fortunę, ale gdy uwierzyła, że już zawsze będzie się pławić w luksusie, trafiła na godnego siebie przeciwnika – rząd Stanów Zjednoczonych. Zapomniała, że życie to też gra, często równie nieprzewidywalna jak poker. Dobra passa nie trwa wiecznie, a im wyższy szczyt zdobędziesz, tym boleśniejszy może być upadek na samo dno. 
(źródło: lubimyczytac.pl) 

 
Najpierw dowiedziałam się, że powstanie film. Następnie ktoś wspomniał mi o książce. Zainteresowana tematyką oraz tym, że historia jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, a autorka to ich główna bohaterka, sięgnęłam po "Grę o wszystko". Miałam niemałe obawy co do fabuły, zarysu postaci czy choćby do stylu pisania. Na szczęście nie zawiodłam się, a nawet czuję się bardzo miło zaskoczona. 
Moje obawy w większości się nie sprawdziły, co mnie bardzo ucieszyło. Język i styl autorki okazał się być bardzo przystępny. Oczywiście nie powiem, że jest to literackie arcydzieło, bo tak nie jest, ale jak na kogoś, kto wcześniej nie miał żadnej styczności z pisaniem, autorka udźwignęła ten ciężar. Książka jest napisana poprawnie. Myślę, że nie mam żadnych zarzutów poza krótkimi momentami, w których było trochę nudnawo. Nie było ich jednak wiele.
Dobrze napisana fabuła nie zawsze oznacza pędzącą akcję i masę zwrotów akcji. Ten gatunek książek nie charakteryzuje się szalejącym tempem. Mimo, że akcja rozwijała się w większości powoli, jest sporo elementów, które intrygują czytelnika i sprawiają, że ciągle przewraca kolejne strony. Historia przedstawiona w książce jest swoistym spisaniem wspomnień autorki i wcale nie jest to łatwe, by zainteresować czytelnika opowiadać o rzeczywistych sprawach. Pani Bloom udało się zaskarbić sobie ciekawość odbiorców podsycaniem akcji, wrzucając do niej co jakiś czas jakiś mocny element. Jako, że na fabułę składają się wydarzenia z życia autorki, w tę historię naprawdę można uwierzyć. Czasem spisując prawdziwe przeżycia można przedobrzyć lub nie wykorzystać dostępnych środków. Bardzo łatwo w tych wypadkach o potknięcia. W "Grze o wszystko" wszystko skonstruowane jest prawidłowo przy użyciu prostego stylu.
Jak już wspominałam historia jest oparta na faktach. Jest to ogromny plus dla narracji. Główna bohaterka, czyli sama autorka opisała wszystko takim jakie było naprawdę, nie musiała wysilać się i wymyślać jakichś sytuacji czy zdarzeń. Dzięki temu komentarze wplecione w tekst są niesamowicie szczere, przepełnione życiowymi lekcjami oraz przestrogami. Według mnie w pewnym sensie mogą też odgrywać rolę spowiedzi autorki przed ludźmi. W dobitny sposób opowiedziała co skłoniło ją do takich, a nie innych decyzji. 
A skoro już trochę zaczęłam o głównej bohaterce - jej postać oczywiście wyróżnia się ponad inne. To ona jest tą, na której skupia się cała akcja, wszystko kręci się wokół niej - główna postać jest wyraźnie postawiona w centrum. Przy opisywaniu samej siebie, autorce pewnie nie było łatwo, ale dla mnie wybrnęła z tego obronną ręką. Nikt, oprócz samej autorki, nie wie, czy zawarte w książce wydarzenia są prawdą, ale po przeczytaniu tej książki i poznaniu tej postaci jestem w stanie uwierzyć, że wszystko to miało miejsce, a ona właśnie tak się zachowywała i tak reagowała. Widać, że autorka włożyła swoje serce w jak najszczersze przelanie samej siebie na postać w książce. Pozostałe postaci, mimo, że czasem były przerysowywane, były wykreowane bardzo wiarygodnie. 
Książka zawiera się w spójną, prostą całość z bijącym po oczach przekazem kobiety, która ujawniła  swoje całe życie i większość sekretów. Poprawnie spisany życiorys, który pokazuje, że życie jest jak gra - raz jesteśmy na szczycie, raz na dnie. 

Moja ocena: 6/10.

______________


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska! :)

______________

Zdaję sobie sprawę, że minęło sporo czasu od kiedy pojawiłam się tutaj po raz ostatni. I wiem także, że od jeszcze dłuższego czasu nie pojawiam się tutaj regularnie. Sporo się u mnie działo i wszystko to odbiło się nie tylko na mojej pracy na blogu. Wreszcie wracam i obiecałam sobie postarać się zostać już na stałe. Ale jeśli kolejny raz mi się to nie uda, będę musiała się zastanowić, czy na pewno jest jeszcze sens, by to kontynuować. Nigdy nie miałam zamiaru rezygnować z bloga, ale różne czynniki wpłynęły na tę sytuację. Czas pokaże jak się wydarzenia potoczą. Oby to nie był początek końca, bo blog to spora i bardzo ważna część mojego życia i nie chciałabym po prostu tak sobie odpuścić. Mam nadzieję przezwyciężyć trudności i znajdować więcej czasu na pisanie tutaj. :) Jeśli jeszcze ktoś tutaj jest - bardzo Wam dziękuję za to, że wracacie kiedy ja  - z łaski swojej - coś tam dodam! :p Obiecuję poprawę! 
Chciałabym Was także poinformować, iż od dziś moje recenzję będę oceniała w skali od 1-10. :)

Do następnego, Marta! :)

poniedziałek, 4 grudnia 2017

"Nieobecna" Sheena Kamal.

Dzień dobry!
Przybywam z kolejną recenzją. Dziś mam dla Was opinię o debiucie literackim Sheeny Kamal. Co się udało, a co zawiodło w "Nieobecnej"? Zapraszam!


Autor: Sheena Kamal.
Wydawnictwo: Harper Collins Polska.
Strony: 351.

Nora chce być niewidzialna. Mieszka nielegalnie w cudzej piwnicy i nie ma przyjaciół. Ucieka przed przeszłością, doznała zbyt wiele zła i niewyobrażalnego okrucieństwa, by komukolwiek zaufać. Jeden telefon zmusza ją do wyjścia z ukrycia. Nora rusza na poszukiwanie zaginionej córki, którą piętnaście lat temu oddała do adopcji kilka minut po porodzie. Wpada na ślad rozgałęzionego spisku, odkrywa też, kto przed laty odarł ją z godności i skazał na śmierć. Decyduje się na samotną walkę z wpływowymi ludźmi, którzy stoją ponad prawem. 
(źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4807798/nieobecna)

Opis "Nieobecnej" bardzo mnie zaintrygował. Niemniej zainteresowałam się samą okładką, która jest przepiękna. Zaczęłam więc czytać. Po skończeniu bardzo trudno było mi zabrać się do napisania jej recenzji, ponieważ miałam strasznie mieszane odczucia.
Na samym początku trzeba przyznać autorce, iż sam pomysł na tę książkę był bardzo dobry. Niezbyt często spotykana tematyka okazała się sporym plusem. Jednak pomysł swoją drogą, a jego wykonanie swoją drogą. Autorce niezbyt wyszło to drugie. Przy tak ciekawej i intrygującej historii pani Kamal powinna z niej wycisnąć co się dało, przedstawić ją do granic. Jednak nie wykorzystała tej możliwości. Zamiast umiejętnego poprowadzenia fabuły, stała się ona tłem do opowieści o przeszłości i aktualnej sytuacji głównej bohaterki. To ma swój mały plus, ale o tym później. Ważniejsze jest teraz to, że to co było w tej książce najciekawsze zostało zepchnięte na drugi plan. 
Książka angażuje czytelnika od początku, ale im dalej w historię tym bardziej nużąca się staje. Przy tym jednak napisana jest poprawnym i przystępnym stylem. Autorka nie przesadziła z dialogami, które, mimo, że czasem mogą wydawać się drętwe, na ogół są dobrze sformułowane i po prostu dobre. Nic ponadto. Zabolał mnie brak konkretnego punktu kulminacyjnego. Oczywiście, akcja trochę przyspiesza i dzieje się więcej, ale oczekiwałam czegoś lepszego, z większym sensem. 
Teraz mogę przejść do tematu bohaterów w "Nieobecnej". Jak wspominałam wcześniej historia głównej postaci w książce okazała się przodująca w całej fabule. Wspomniałam, że ma to swój plus. A jest nim sama Nora, czyli tytułowa nieobecna. Jej postać jest świetnie napisana. Pod koniec może lekko irytować, ale wydaje mi się że mógł to być nawet celowy zabieg. Na przestrzeni książki dowiadujemy się o niej wiele, ale - co uważam za wielki plus - bardzo stopniowo. Nie dostajemy na raz wszystkiego. Co chwila odkrywamy kolejną ważną część przeszłości Nory i za każdym razem  zadajemy pytania związane z jej postacią. Dodatkowo jest bardzo realistyczna. Mimo, że nie jest to kolejny ideał, o których tak często czytamy, wspieramy ją w jej działaniach i ciekawią nas jej następne kroki. I tak jak w prawdziwym życiu - popełnia błędy, podejmuje dobre i złe decyzje lub po prostu wpada w kłopoty. Według mnie jej postać jest najsilniejszą częścią całej powieści. Przy temacie bohaterów chciałabym również wspomnieć o antagonistach, których działania i motywacje były wymyślone bardzo słabo. Można zauważyć spory kontrast pomiędzy postacią Nory, a resztą bohaterów - widać do napisania kogo charakteru autorka przyłożyła się najbardziej. 
Słowem podsumowania chciałabym napisać, iż mimo dobrze zapowiadającego się początku, ostatecznie książka nie wyróżnia się prawie niczym na tle innych powieści tego gatunku. Trochę się zawiodłam, ponieważ nie tylko silną postacią stoi książka, prawda? Koniec końców jest to dosyć przyzwoity debiut z wieloma składnymi do poprawki. Ja życzę autorce powodzenia w dalszej pracy i doskonalenia umiejętności. :)

Moja opinia: 3/6.

______________


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska

______________

Do następnego, Marta! ;)