niedziela, 4 maja 2014

"Samotna" Lisa Gardner.

Hej!
Witam z kolejną recenzją :) Mam nadzieję, że po jej przeczytaniu, będziecie na tak! :p




Autor: Lisa Gardner.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Strony: 392

Snajper policji stanowej Massachusetts Bobby Dodge obserwuje przez lunetę tragiczne wydarzenia w pobliskim domu. Uzbrojony mężczyzna zabarykadował się w nim z żoną i dzieckiem. Mierzy do nich z broni, powoli zaciskają palec na spuście. Bobby ma tylko ułamek sekundy na decyzję… której może żałować do końca życia.
Dla kobiety, próbującej chronić dziecko przed ogarniętym szałem mężem, to nie pierwszy koszmar. Piękna, niedostępna i niebezpiecznie seksowna Catherine Gagnon ma za sobą bolesne wspomnienia. Dwadzieścia pięć lat wcześniej została porwana i uwięziona przez szaleńca, który uczynił z niej swoją seks niewolnicę. Czy znajdzie w sobie siłę i odwagę, by obronić własne dziecko?

"Samotna" wywarła na mnie ogromne wrażenie. Idealnie skonstruowana książka, która ukazuje niesamowity dar pani Lisy Garder. Każda z przedstawionych sytuacji jest świetnie wpasowana. Myślę, że nawet bardzo wymagający czytelnik byłby bardzo zadowolony z treści tej książki. "Samotna", jak wiele innych książek, ukazuje spojrzenie na świat z perspektywy głównych bohaterów. W tym przypadku poznajemy sposób bycia Bobbiego, który jako bardzo porywczy i zamknięty w sobie snajper, rozmyśla czy, aby na pewno podjęta przez niego decyzja była słuszna. Za to Catherine Gagnon, którą, według mnie, autorka trochę za bardzo przedstawiła (paradoksalnie) jako lekką maniaczkę seksu i dosyć dziwną z charakteru kobietę, poznajemy od strony zranionej w przeszłości kobiety, strasznie bojącej się ciemności.
W wielu opiniach czytałam o słowach kluczach, które pasują do tej książki. Jednym z nich było słowo 'dziecko'. I rzeczywiście w książce występuje bardzo wyraźny wątek dziecka, które wydaje się zaniedbywane przez matkę. Oczywiście ten wyjątkowy wątek jest powiązany z zaskakującym, dla mnie, zakończeniem książki.
Całość książki owiana wokół rodzinnych tajemnic, pewnego psychopaty, wewnętrznych przeżyć i przemocy w rodzinie. Przyznaję, że książka trafiła do mnie przez przypadek. Ot, świetna cena, ciekawa okładka i bardzo intrygujący opis. Wzięłam ją i się nie zawiodłam!
To pierwsza książka pani Gardner, którą miałam okazję przeczytać i bardzo się z tego cieszę. Kiedyś zainteresował mnie opis książki "Zaginiona" tej właśnie autorki. Zupełnie nie wiedziałam czy warto ją kupować, a więc tego nie zrobiłam. Teraz wiem, że jeśli kiedykolwiek nadarzy mi się okazja, aby zdobyć kolejną książkę pani Lisy z chęcią po nią sięgnę!

Moja ocena: 5/6


_________


No, no. "Przejście" idzie mi już coraz lepiej, więc niedługo zacznę "Gwiazd naszych wina". Już nie mogę się doczekać! :)
Niedługo mam zamiar wstawić pierwszy stosik! Zobaczymy! :)
Tymczasem czeka mnie relaks przy książce i dobrem muzyce od Arctic Monkeys klik  :)
Do następnego postu! :3

4 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja. Może przeczytam ;)

    http://yelloum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja zachęcająca. Nie moja tematyka. Opis nie zaciekawił mnie, więc raczej ominę tę pozycję.
    http://chcecosznaczyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem okropnym molem książkowym i myślę, że zajrzę tu częściej w poszukiwaniu nowych książek ;>
    www.cicha-kawiarenka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie klimaty :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń