Dzień dobry!
Dziś, w ostatni dzień lutego (który właściwie nie przypominał mi lutego pod względem pogody! :p Wiosna jak nic... :3 )! Mam dla was dziś przygotowane podsumowanie tego miesiąca oraz kolejny stosik! Tak, tak stosik. Myślałam, że nie będę miała co wam pokazać, a jednak! Portfel strasznie boli! :c Zapraszam!
Na początek podsumowanie, czyli przeczytane przeze mnie książki:
1. Miesiąc zaczęłam ze "Zbrodnią i karą" Fiodora Dostojewskiego. Jak dla mnie jedna z lepszych lektur szkolnych. :)
2. Trzymając się klimatu zbrodni i tajemnic zabrałam się za "Rany kamieni" niesamowitego Simona Becketta. Działo się. :)
3. Następnie zachciało mi się wrócić do świata mitologii i szybko pochłonęłam "Morze potworów" Ricka Riordana. Uwielbiam tam wracać! :3
4. Powrót do szkoły w środku ferii zimowych, czyli odwiedziny w Akademii Cimmeri. Wszystko za sprawą C. J. Daugherty i jej "Wybranych". :p
5. Kolejny raz trafiłam do świata Percy'ego. "Klątwa tytana" sama by się nie rozwiązała! :p
6. Nowy nabytek na półce szeroko się do mnie uśmiechał tak bardzo, że nie mogłam się oprzeć. "Piąta fala" autorstwa Ricka Yanceya - niedługo wam o niej coś naskrobię. :)
7. W jednym momencie zdecydowałam, że następną pozycją będzie "CR7. Maszyna" od duetu Pereira&Gallardo. Fenomenalna książka dająca odczucie przeżywania całego życia idola od początku. :)
8. Po "Wzorzec zbrodni" Warrena Ellisa sięgnęłam z kilku względów. Nie zawiodłam się, a recenzja już niedługo.
Osiem książek i to w tym najkrótszym miesiącu to jest coś. Choć mam nadzieję na większe wyniki. :p
Teraz stosik, czyli zdobycze lutowe!
Wycieczka szkolna to oczywiście kino i lodowisko, ale i... Empik! Kochany Empik! Po pierwszej wizycie opuściłam sklep z "Piątą falą" Ricka Yanceya w objęciach. Planowałam kupić coś innego, ale jednak zdecydowałam się na tę pozycję. Uradowana nie miałam zamiaru już wracać. A jednak... Przyjaciółka zaciągnęła mnie kolejny raz, aby tylko 'pooglądać'. Wyszłam z "Blackout" Marca Elsberga pod pachą. Na szczęście był w promocji! :p
Jakiś czas wcześniej wpadłam do biedronki. Tak na szybko. I oczywiście wielka wyprzedaż książek przy samych drzwiach. Jak mogłabym zostawić "Tożsamość Bourne'a" Roberta Ludluma i wyjść bez niego? No nie mogłam...
Luty był dla mnie bardzo dobrym miesiącem pod wieloma względami. Jednym z nich było nawiązanie współpracy z niesamowitym wydawnictwem Sine Qua Non (zapraszam, klik!)! Trzy górne książki, które widnieją na zdjęciu wyżej otrzymałam właśnie od nich, za co bardzo, bardzo serdecznie dziękuję! Niedługo możecie spodziewać się recenzji wspaniałych pozycji: "Endgame" Jamesa Frey, "Życie wypuszczone z rąk" Roberta Enke/ Ronalda Renga oraz "Wzorzec zbrodni" Warrena Ellisa. :)
Tak właśnie wygląda moje podsumowanie i stosik na miesiąc luty! Pochwalcie się ile wy przeczytaliście i czy zdobyliście coś ciekawego! :)
Do następnego, Marta! :3
Naprawdę niesamowity wynik! Jeśli mogę to "Piątą falę" niedługo od ciebie rezerwuję. :) A "Endgame" jak dla mnie było świetnie i wiem że również ci się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wynik świetny! Mi niestety nie udało się dobić do zbyt dużej ilości przeczytanych książek, ale no cóż - oby marzec okazał się lepszym miesiącem. ;)
OdpowiedzUsuńCo do "Zbrodni i kary" - zgadzam się. Uwielbiałam tą lekturę, pochłonęłam ją niemal jednym tchem, jest świetna, idealnie opisuje aspekt psychologiczny związany z głównym bohaterem. ;)
Świetny stosik swoją drogą, więc życzę dużo motywacji w czytaniu! Właściwie jestem u Ciebie już któryś raz, a widzę, że do tej pory nie zaobserwowałam - pora to zmienić. :)
Pozdrawiam,
A.
http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz :)
Świetny wynik i równie świetny stos :) Życzę przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników ;)
OdpowiedzUsuńPiękne nabytki! Z przeczytanych przez Ciebie książek znam jedynie "Wybranych" i darzę ich wielką sympatią :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie uświadomiłam sobie, że przez szkołę mam olbrzymie zaległości w blogosferze (fajne tło)... Tak więc, po pierwsze - świetny wynik! u mnie także się polepszyło z czytaniem, chociaż był to najkrótszy miesiąc...no, ale cóż, - 7ReadUp robi swoje ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie - promocje w Empiku! Ja też zastanawiałam się nad kupnem "Black out" (ach te promocje...) jednak kupiłam Love,Rosie, bo było -50 %
:D
Po trzecie - Serdecznie gratuluję nawiązania współpracy!!! :) Kto wie, może może któregoś dnia zobaczymy twoją opinię na okładce?? ;)
Pozdrawiam! :))
Dzięki, mi się wydaję, że teraz blog wygląda lepiej :p
UsuńOjej Love, Rosie było cudowne! Naprawdę zakochałam się chociaż często nie czytam tego typu książek. :)
Dziękuję po raz kolejny! :p Nie wiem, nie wiem, ale mam nadzieję! :3
Także pozdrawiam! :)