czwartek, 10 grudnia 2015

"Oddam Ci słońce" Jandy Nelson.

Dzień dobry!
Zdaję sobie sprawę, że trochę zaniedbuję bloga. Posty powinny pojawiać się szybciej - ale to wszystko po maturze... :p Wtedy będzie więcej czasu, oby! :) Dziś zapraszam Was na recenzję książki, która od jakiegoś czasu robi furorę na polskim rynku. A mianowicie - "Oddam Ci słońce" Jandy Nelson. Zapraszam! :)


Autor: Jandy Nelson.
Wydawnictwo: Otwarte. Moondrive. 
Strony: 372.

JUDE
Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd. Pełna energii buntowniczka zabiegająca o uwagę matki. Samotna i skrycie romantyczna. Podjęła wiele złych decyzji, których skutki musi ponieść. Kiedyś brat bliźniak był jej najlepszym przyjacielem...
NOAH
Czasem pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotów oddać za to cały świat. Nawet słońce. Noah jest nieśmiały i delikatny. Skonfliktowany z ojcem, silnie związany z matką. Zakochany w sztuce. Marzy o tym, żeby zostać artystą. Jednak staje się kimś, kim nigdy nie chciał być. Kiedyś on i Jude, jego siostra bliźniaczka, byli nierozłączni… 

Kiedy usłyszałam  tej książce ne do końca wiedziałam jaką historię opowiada. Po opisie, który jest bardzo minimalistyczny byłam zaciekawiona. Zdecydowanie nie spodziewałam się tego co dostałam i mogę szczerze przyznać, że jestem zaskoczona bardzo pozytywnie! Nie czytałam wcześniej takiej książki, jest więc ona dla mnie całkiem nowym i miłym doświadczeniem. 
Można powiedzieć, że jest to typowa młodzieżówka. Mamy tutaj typową rodzinkę, która pod przykryciem idealnej ukrywa swoje skazy, udając, że wszystko jest w porządku. Mam dwoje głównych bohaterów w okresie dorastania - tak bardzo podobnych jak od siebie innych. Dopiszmy do tego niecodzienną historię i - proszę bardzo - gotowa książka dla młodzieży. Jednak nie jest to jedna z tych typowych, schematycznych książek. "Oddam Ci słońce" wybija się pod wieloma względami i to czyni ją niepowtarzalną. 
Jeśli kiedyś miałabym okazję spotkać autorkę, pogratulowałabym jej naprawdę dobrego pomysłu. Książka opowiada historię rodzeństwa w tak nietuzinkowy sposób, z jakim się jeszcze nie spotkałam. Oczywiście ogromną zasługą jest wplecenie w tekst tematu sztuki. Kurczę, bez tego wątku ta książka straciłaby tak wiele. Nie mogę sobie nawet wyobrazić tej historii opowiedzianej inaczej. Jest w niej coś przyciągającego. Znam z doświadczenia książki, które nie posiadając dużej dawki akcji - która przyciąga czytelnika - skupione są na opowiedzeniu konkretnej historii w sposób inny niż zazwyczaj. Jeśli taka książka jest dobrze napisana przypadnie do gustu czytelnika. Pozwoli mu wejść do swojego świata i opowie historię na swój sposób, który też zadowoli. I tak jest w książce Jandy Nelson. Historia jest opowiedziana w tak ciekawie, że nawet jeśli by nic się nie działo, a narratorzy opowiadali by tylko o tym co dzieje się w ich życiu, tak po prostu, to czytelnik byłby zaintrygowany. 
Pełnowymiarowe postaci są tutaj kluczem do dobrej książki. Co byłoby z tej książki, gdyby nie trochę zamknięty w sobie, ale genialny Noah. Co by było gdyby nie Jude, która potrafiła zdenerwować i rozbawić? Bohaterowie wydają się być jednym z najważniejszych czynników sukcesu tej książki. Są barwi i prawdziwi, przywodzą na myśl prawdziwe osoby, które opowiadają nam o sobie. 
Piękną rzeczą jest w tej historii to, iż jest opowiedziana oczami dwójki głównych bohaterów. Porównania i niesamowite opisy, które każde z nich tworzy otwierają nam oczy na świat i pomagają nam dostrzec wydarzenia z innej perspektywy. Nie mogłam przestać zachwycać się wspaniałą wymową dialogów, sytuacji, myśli i dzieł bohaterów. 
To nie jest typowa młodzieżówka. O nie, nie zgodzę się. "Oddam Ci słońce" to książka przede wszystkim o dorastaniu i trudnych decyzjach młodych ludzi. O ich pragnieniach i niezwykłych marzeniach, talentach i zmarnowanych szansach. Oraz o zazdrości i często niezdrowej rywalizacji nawet pomiędzy rodzeństwem. Nie spotkałam się wcześniej z bardziej złożoną i szczerą książką obyczajową, która mogła być opisana w tak piękny sposób. Niesamowita książka, którą bardzo lubię i wiem, że sentyment do niej będę miała na pewno. :) 

Moja ocena: 5/6. 

______________


Wyzwania: OkładkoweLove (->)


Do następnego, Marta! :)

5 komentarzy:

  1. Czytałam tą książkę niedawno i bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu mam na nią ochotę :)
    Może uda mi się jeszcze w tym roku przeczytać!
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka za mną i uważam, że to jedna z lepszych książek, może i skierowanej do młodzieży, ale stanowczo każdy znajdzie coś dla siebie i nie jeden dorosły by coś znalazł dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę to przeczytać, a raczej - na pewno to przeczytam... kiedyś... :) Nie martw się nie tylko ty zaniedbujesz bloga (m.in. ja też to robię), a poza tym zbliża się koniec roku i są ważniejsze sprawy, więc możesz czuć się rozgrzeszona. :P
    Właśnie - wiesz, że już za 10 dni Święta? Ja kompletnie nie czuję tego klimatu... być może jest to spowodowane brakiem śniegu ;)
    A co do Świąt - co z naszą " Świąteczną wymianą"? ;)
    Pozdrawiam!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz przeczytać, jest świetna! :)
      Wiem, wiem ja także nie czuję świąt, chociaż już coraz bardziej wprawiam się w ten klimat przez małą choinkę, lampki itp. Szkoda, że nie ma śniegu, ale jest jeszcze nadzieja! :)
      Tak więc, co proponujesz z wymianą? :D :P

      Usuń