Dzień dobry!
Dziś już 5 wrzesień, zaczęła się szkoła (na moje nieszczęście mnie ten rok szkolny już nie obowiązuje... :p ), a ja jestem tu z kolejnym podsumowaniem! :) Zapraszam serdecznie! :)
Na początek książki, które przeczytałam w sierpniu! :)
#1. Na pierwszy ogień poszła książka od wydawnictwa Harper Collins Polska, czyli "Zabawy z bronią" Faye Kellerman. To nie był za dobry początek miesiąca, niestety... Recenzja pojawiła się na blogu bezpośrednio po poprzednim podsumowaniem, a link do niej znajdziecie tutaj - klik. :)
#2. Następnie przyszła kolej na książkę, o której słyszałam bardzo dawno temu i na reszcie udało mi się ją przeczytać. Mowa o "Odkąd Cię nie ma" Morgan Matson. Jej premiera nie była zbyt głośna, a szkoda. Książka mnie nie zawiodła, więcej napiszę w recenzji! :)
#3. "7 razy dziś" Lauren Oliver to kolejna pozycja. Mam co do niej bardzo mieszane uczucia, więc z napisaniem jej recenzji jeszcze troszkę muszę poczekać... :)
#4. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Harper Collins Polska, czyli "Biuro Podróży Samotnych Serc: Kierunek Tajlandia" Katy Colllins. Dałam jej szansę ze względu na wątek podróżniczy. Moja opinia pojawi się jutro lub pojutrze. :)
A teraz przyszedł czas na sierpniowe zdobycze! :)
#1. Dwie powieści Carlosa Ruiza Zafóna, czyli kolejno "Więzień Nieba" oraz "Gra Anioła" to dwa kolejne tomy trylogii o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Pierwsza część posiadam już dawno, teraz czas się za nią zabrać... :p
#2. "The perfume of death" oraz "The rotten town" to dwa małe opowiadania do nauki j. angielskiego zakupione w biedronce przy okazji. Zaczęłam jedną z nich i jak na razie samo opowiadanie, jak i wszystkie ćwiczenia i słowniczek są zachwycające. :)
#3. "Clovis LaFay. Magiczne akta Scotlandyardu" Anny Lange to książka, o której jest teraz bardzo głośno. Ja dostałam ją od Wydawnictwa SQN. Jestem w trakcie czytania i ja już jestem na tak. :)
#4. O "Biuro Podróży Samotnych Serc: Kierunek Tajlandia" już wspominałam. Ta książka pojawiła się u mnie także w sierpniu. :)
Tak więc przedstawia się moje podsumowanie, zdobycze na sierpień. A jakie wyniki u Was? :)
Do następnego, Marta! :)
Kiedyś też tak dużo czytałam, ale teraz nie mam czasu :-)
OdpowiedzUsuńU mnie sierpień również skończył się na czterech przeczytanych książkach. Mam nadzieję, że we wrześniu będzie choć trochę lepiej :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńI wzajemnie! :)
OdpowiedzUsuńDzię dobły! :)
OdpowiedzUsuńNiezły wynik, u mnie podobnie, bo 5 przeczytanych (ale 2 były dość cienkie) :P
Znowu czytelnicza telepatia!!! Nie dość że "Clovis..." to jeszcze w tym samym miesiącu zaopatrzyłam się w "Cień wiatru" - ale zbieg okoliczności! ;) Koniecznie też muszę zajrzeć do biedry po te książeczki po angielsku - może jeszcze będą... :)
A co do "Clovisa..."mam mały problem - dostałam swój egzemplarz, a po kilku dniach przyszedł do mnie drugi, najprawdopodobniej przez pomyłkę, bo prosiłam o jeden.... Ale teraz nie bardzo wiem co z nim zrobić - rozmyślałam o zrobieniu konkursu/rozdania na blogu, co o tym myślisz? (Nie, nie pisałam jeszcze w tej sprawie do sqn, ale zrobienie konkursu wydaje mi się najbardziej sensowne, bo wątpię, że każą mi ten 2 egzemplarz odesłać) Sama nie wiem..., help me!
PS. Odpisałam Ci na maila ;)
PPS. Na bór wszechliściasty! Musisz mi koniecznie napisać jakiego rozświetlacza używasz, że twoja twarz na zdjęciu 1 tak cudownie promienieje! To się nazywa oślepiający blask! :D hihi ;)
Pozdraaaawiaaam!!! :)))