wtorek, 4 października 2016

"Wszystko to, co wyjątkowe" Matthew Quick.

Dzień dobry!
Witam was dzisiaj kolejną recenzją! Nigdy wcześniej nie czytałam książek Matthew Quicka... Na pierwszy rzut poszła pozycja "Wszystko to, co wyjątkowe". I to zadecydowało, iż na pewno sięgnę po inne pozycje tego autora! :)


Autor: Matthew Quick.
Wydawnictwo: Harper Collins Polska. 
Strony: 256.

Oto Nanette. Wzorowa uczennica, gwiazda szkolnej ligi piłkarskiej i posłuszna córka. Zawsze robi to, czego się od niej oczekuje.  Ale wszystko zmienia się w dniu, w którym dostaje podniszczony egzemplarz Kosiarza balonówki – tajemniczej, niewydawanej od lat kultowej powieści. Nanette czyta ją dziesiątki razy. Chce być taka jak główny bohater. Chce być buntowniczką. Choć udaje wygadaną rebeliantkę, w środku to jednak ta sama Nanette, samotna introwertyczka, która usiłuje znaleźć swoje miejsce w nieprzyjaznym świecie. Zmuszona dokonać kilku trudnych wyborów nauczy się, że za bunt trzeba czasem zapłacić wysoką cenę.

O najnowszej książce Matthew Quicka dowiedziałam się krótko przed jej premierą, ale od razu mnie zainteresowała. Świetny pomysł i całkiem ciekawa okładka przyciągnęły mnie do siebie. Teraz, już po przeczytaniu, mogę z pewnością stwierdzić, że "Wszystko to, co wyjątkowe" jest książką nieskończenie piękną i prawdziwą. 
Zaczęło się od tego, że już od pierwszych stron zakochałam się w tej powieści na dobre. Rozdziały mijały mi szybko i bardzo przyjemnie, a fabuła rozwijała się z każdą stroną. Okazało się, że moje pierwsze spotkanie z autorem to pozycja bardzo interesująca, wciągająca, bardzo słodko-gorzka i niesamowicie prawdziwa. Wszystko to za sprawą świetnie zrealizowanego pomysłu wstępnego. Autor opisał temat ważny, ale i niecodzienny i lekko odmienny. Dlatego bardzo pożądany. Na szczęście pomysł nie spalił na panewce i lektura okazała się bardzo wartościowa. 
Dla mnie osobiście ta książka stała się swoistym obrazem samej mnie. A to dlatego, że już po kilku rozdziałach potrafiłam zrozumieć wszystkie wątpliwości i problemy głównej bohaterki oraz jej uosobienie. Znalazłam w niej cząstkę siebie i to nie pozwalało mi zakończyć czytania. Czytając książkę na pozór napisaną o jakiejś fikcyjnej postaci, miałam dziwne uczucie, że pan Quick napisał ją o mnie i o moich odmiennych przekonaniach. To było dla mnie zaskakujące. 
Poruszane są tutaj różne wątki, ale najważniejsze z nich to poszukiwanie i akceptowanie samego siebie oraz to, jak bardzo młodzi ludzie są podatni na wpływy. Często, w kolejnych rozdziałach, odkrywałam problemy z jakimi borykają się młodzi ludzie w naszych czasach. To sprawia, że książka jest świeża oraz aktualna. 
Dzieje się tu coś przez cały czas. Druga połowa nie jest już tak dobra jak początek, ale można na to lekko przymrużyć oko. Zakończenie jednak nadrobiło lekkie niedociągnięcia. Skłaniające do myślenia i na pewno nieprzewidywalne. Książka całościowo, mnie osobiście, nakłoniła do bycia bardziej odważną osobą i do pokazywania prawdziwej siebie. Nauczyła mnie kilku ważnych lekcji, co może wydawać się dziwne, bo to przecież tylko młodzieżówka... A jednak... 
Bohaterowie złamali wszelkie schematy. Cudowne, realne, pełnowymiarowe i charakterystyczne, a przede wszystkim mądre i osobliwe. Ja zakochałam się w każdej z nich z osobna. Żadna z nich nie była zbędna, niepotrzebna. Postaci wnosiły do książki od siebie wiele dobrego i były jednym z głównych plusów tej książki. Ale to główna bohaterka - Nannette - okazała się być najlepsza. Sarkastyczna, dowcipna, otwarta, szczera i bardzo zagubiona a przez to wszystko fantastycznie prawdziwa i niedenerwująca. Była to postać, która mogłaby być realną, żyjącą osobą z problemami, przez które każdy z nas przechodził, przechodzi lub przechodzić będzie. 
Jeśli w skrócie mam jakoś podsumować tę książkę to przede wszystkim muszę napisać o jej prawdziwości, świetnym talencie autora do dotarcia do odbiorcy oraz o genialnych postaciach - tych pierwszo- jak i drugoplanowym... Dla mnie "Wszystko to, co wyjątkowe" to udana pozycja z mądrym przesłaniem. Proszę o więcej takich książek i polecam wszystkim. :)

Moja ocena: 5/6. z serduszkiem :)

__________________

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska! :)

__________________

Do następnego, Marta! :)

4 komentarze:

  1. Strasznie się cieszę, że ta powieść ci się podobała, bo sama uwielbiam Quicka <3 Czytałam na razie trzy książki tego autora i najbardziej polecam ci "Prawie jak gwiazda rocka" – przecudowna historia, która łamie serce, ale jednoczesnie zostawia z uczuciem ciepła i nadzieją. Nie mogę się doczekać, aż sama zabiorę się za Wszystko to, co wyjątkowe.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałem jeszcze żadnej książki Quicka, choć mam na nie ochotę już od dłuższego czasu. Na pierwszy ogień wybiorę chyba jednak "Poradnik pozytywnego myślenia" lub "Wybacz mi, Leonardzie". Te powieści najbardziej mnie do siebie przyciągają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tylko "Poradnik pozytywnego myślenia" tego autora,ale opis książki i twoja recenzja brzmi interesująco, więc chyba na tym nie poprzestanę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. AAAA!!! Pan Quick! <3 Musisz koniecznie sięgnąć po "Niezbędnik..." i "Wybacz mi Leonardzie", bo foch :* ;)
    Mam nadzieję, że kiedyś to przeczytam, żałuję tylko, że nie zrobili pastelowej okładki pasującej do pozostałych książek tego autora... :( ale ta też jest śliczna :D
    Pozdrawiam!!! :)

    OdpowiedzUsuń