poniedziałek, 9 czerwca 2014

"Ślepy strach" Lynn Abercrombie.

Witajcie po niedługiej przerwie! 
Dzis recenzja dobrego kryminału! (y) :p







Autor: Lynn Abercrobie.
Wydawnictwo: Zielona Sowa.
Strony: 404

 Sierżant MeChelle Deakes budzi się w nieznanym miejscu i nie może otworzyć oczu. Nie pamięta, co się stało poprzedniego wieczoru i dlaczego ktoś jej zakleił oczy. Wie jedno  jest ślepa i nie wie jak stąd uciec. Słyszy tylko Głos, który daje jej trzynaście godzin na rozwiązanie zagadki morderstwa Kathleen Bolligrew. Jej oczamia ma być emerytowany policjant Hank Gooch, z którym może kontaktować się telefonicznie, a pomocą znajdujące się na stole przedmioty, których sens ma odgadnąć dotykiem. Sytuacja wydaje się bez wyjścia, bo jak emerytowany policjant i zamknięta, niewidoma policjantka mają rozwiązać sprawę, której nie udało się dotąd nikomu. Rozpoczyna się gra o życie MeChelle, w której nie tylko ona porusza się po omacku. Lynn Abercrombie to jeden z pseudonimów Waltera Sorrelsa (drugi to Ruth Birmingham) amerykańskiego autora kryminałów. Napisał on ponad dwadzieścia powieści, pod własnym nazwiskiem lub pseudonimami, z których jedna z najnowszych ślepy strach (Blind fear) szybko zdobyła uznanie czytelników. 

 
"Ślepy strach" zdecydowanie wywarł na mnie duże wrażenia. Wielu po przeczytaniu opisu może powiedzieć, że to kolejny kryminał napisany według pewnego schematu! Nic bardziej mylnego! Autor wprowadza nas w świat mrocznych i owianych tajemnicą wydarzeń z życia MeChelle. MeChelle, która budzi się z zaklejonymi oczyma. Czytelnicy byli pewnie zdania, iż w tym momencie książki pojawi się młody, energiczny i przystojny policjant lub zwykły chłopak, który pomoże kobiecie. O nie! Pan Abercrombie nie pozwolił sobie na ten rodzaj monotonii. Pojawia się stary, emerytowany już policjant-choleryk. Z początku wydaję się on być bardzo źle nastawiony do świata i ludzi, ale z biegiem akcji czytelnik zmienia zdanie na temat jego osoby.
Według mnie autor miał bardzo oryginalny pomysł na tę książkę i nie zmarnował szansy na napisanie naprawdę dobrej książki.Mimo przewagi plusów, znalazłam minus. Niestety. Podczas czytania widzimy świat z dwóch perspektyw. Pierwsza to ciemność, czyli historia widziana oczami MeChelle, a druga to wydarzenia postrzegane przez Hanka. Skupmy się na pierwszej perspektywie. Kobieta opisuje świat w ciemności jakiego nigdy wcześniej nie zaznała. Opisuje swoje uczucia, doznania i to jak bardzo wyostrzyły jej się pozostałe zmysły. I tu zaczyna się to co mnie nie za bardzo się spodobało. Pod koniec książki, gdzie mijały ostatnie minuty wyznaczonego jej i Hankowi czasu na śledztwo, kobieta dokonuje rzeczy, które niekoniecznie były by możliwe z zaklejonymi oczyma. Choć jest faktem, że jeśli traci się jeden ze zmysłów kolejne się wyostrzają, nie uważam by nasilały się one aż tak bardzo. 
"Ślepy strach" to także dramat rozgrywający się w umyśle emerytowanego policjanta. Świetnie jest czasem móc zatopić się w taki umysł i poczuć się tak, jakby się było tą osobą. Akcja w książce rozwija się bardzo brawurowo, autor odkrywa zawiłe tajemnice, a zakończenie i ujawnienie całej zagadki jest bardzo szokujące i zupełnie nie do przewidzenia. Myślę, że książka ta jest godna polecenia, oraz, że tylko bardzo wybredni czytelnicy mogli by mieć coś przeciwko temu utworowi Abercrombie...

Moja ocena: 5/6

_______


Ojej! Niedawno odbyła się premiera "Gwiazd naszych wina", a ja nie mogę pojechać do kina! :c So bad...
W sobotę uczestniczyłam w XVIII Spotkaniu Młodych na Polach Lednickich. Było bardzo fajnie i za rok na pewno pojadę znowu! Miłym zaskoczeniem było stoisko z książkami, z którego zdobyłam za jedyne 5 zł (!) "Czyste sumienie" Charlaine Harris - czy ktoś z was już ją przeczytała? Jak wrażenia? ;)
Jak zawsze dostaliśmy także lednickie pamiątki - jednym z nich była książka "Pasja" wg. objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich, którą także mam zamiar przeczytać w najbliższym czasie ;)
Ostatnio zakupiłam także w Biedronce "System argentyński" Moniki Luft - jestem jej ciekawa ;)
Do następnego postu kochani! :p

2 komentarze:

  1. Ha ! I mam już lekture na wakacje ! :D Świetny blog ! Rzadko widzę takie blogi , gdzie ukazany jest ''sensowny temat '' , a nie o popier.dolonej modzie , kosmetykach i sratatata .. Chociaż u ciebie jest coś ''normalnego''
    Na pewno będę korzystała z tego bloga . ^^
    Zapraszam też do mnie http://szczytnadziei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń