Dzień dobry!
Witam Was w kolejnym poście na blogu. Nie spodziewałam się, że dodam tę recenzję, mimo iż była planowana na środę, a nawet na wtorek... Ale tak to jest kiedy coś się planuje. :) Tak więc dzisiaj zapraszam Was na recenzję krótkiej książki, na której podstawie powstał film o tym samym tytule. Przed wami "Dziewczyna i chłopak wszystko na opak" Vendelin Van Draanen! :)
Autor: Vendelin Van Draanen.
Wydawnictwo: Galeria Książki.
Strony: 222.
Ona, gdy tylko go ujrzała, zakochała się. On, gdy ją zobaczył, uciekł.
To było w drugiej klasie i niewiele się zmieniło aż do gimnazjum. Ona
mówi: „Mój Bryce. Bryce, który wciąż był mi winien mój pierwszy
pocałunek”. On mówi: „Prawie siedem lat trwają te nasze podchody i
uniki”. Później jednak wszystko się odwraca. Gdy on zaczyna dostrzegać w
niej coś więcej niż sądził po pozorach, ona dochodzi do wniosku, że on
nie jest tym, za kogo go brała.
Usłyszałam o tej krótkiej powieści już jakiś czas temu. A jako, że ostatnio miałam ochotę na coś lekkiego zabrałam się za tę pozycję. Oczekiwałam czegoś przepełnionego humorem, nastoletnimi rozterkami i szkolnymi problemami. Dostałam trochę więcej. I bardzo mi się to spodobało!
Zacznę od tego, że historia, która jest przedstawiona z dwóch różnych perspektyw, jest bardzo ciekawa. Autorka nie pozwala czytelnikowi się wynudzić. Ciągle coś się dzieje. W tym poczuciu ciągłej akcji pomaga nam nietypowa narracja. Wszystkie wydarzenia są widziane oczami dwóch postaci. To ukazuje nam tę uroczą historię z zupełnie różnych perspektyw.
Poza tym jest to po brzegi wypełniona humorem i zabawnymi zdarzeniami powieść. Wyróżnia się nietypowym pomysłem jej napisania, ale nie tylko. Nie spodziewałam się, że tak książka, która z pozoru może wydawać się być tylko zwykłą krótką powieścią dla dziewczyn i tylko o miłości. Autorka porusza tutaj wiele bardzo ważnych tematów, które często umykają naszej uwadze. Problemy rodzinne, egoizm, choroby, ale i tchórzostwo, zauważanie piękna w małych rzeczach, poświęcenie i odróżnianie dobra od zła. To wszystko się tutaj znajduje. I jest to opisane w prosty, nieskomplikowany sposób.
Jak bardzo podobał mi się sposób przedstawienia postaci w książce. Główni bohaterowie to para nastolatków, która jest od siebie bardzo różna i przedstawiona w bardzo prosty sposób. Takimi jacy powinni być, takimi są. Kiedy czyta się dialogi pomiędzy nimi, da się rozpoznać kto jaki jest. Tak poznaje się dobrze wykreowanych bohaterów - kiedy nie musimy dociekać jacy oni są i czy nie zmieniają się w pewnej części książki, bo autor tak sobie zażyczył. Postacie to jeden z najważniejszych czynników, które ocenia się w książce i musi on być naprawdę niezachwiany, bo może popsuć ocenę powieści. Tutaj autorka świetnie wykorzystała swój potencjał i przedstawiła bohaterów bardzo realnych i charakterystycznych.
Ta książka jest po prostu urocza. Pełna niewinnej magii. Wyidealizowana, ale w pewnych momentach zdecydowanie nadszarpnięta prostą rzeczywistością. Mądra i niewymuszona. Zdecydowanie przeczytanie jej nie było dla mnie stratą czasu. Był to przyjemny czas spędzony w głowach dwóch dorastających nastolatków, którzy borykają się z wieloma problemami. Serdecznie polecam tę pozycję. Nie zawiedziecie się, a nawet dostaniecie więcej niż oczekiwaliście! :)
Moja ocena: 5/6.
_____________
Ostatnio oglądałam ekranizację tej książki. Powiem Wam jedno : tak powinno ekranizować się książki! :) Polecam! :)
Do następnego, Marta! :)
Jestem stanowczo zaciekawiona i nabrałam olbrzymiej ochoty na tą książkę. Myślę, że to dobra pozycja pomiędzy kryminałami i ciężkimi pozycjami. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, jest bardzo przyjemna i pelna humoru :)
Usuń