środa, 27 stycznia 2016

"Między książkami" Gabrielle Zevin.

Dzień dobry! 
Moje ferie się już niedługo kończą, a ja podjęłam się dzisiaj ambitnego planu napisania kilku recenzji w jeden dzień. Mam ich do napisania naprawdę wiele, więc czym prędzej biorę się do roboty. Pierwszą z nich będzie recenzja książki o... książkach! Czy może być coś bardziej niesamowitego? :) Dziś kilka słów o "Między książkami" Gabrielle Zevin. :)


Autor: Gabrielle Zevin.
Wydawnictwo: W. A. B.
Liczba stron: 268.

Urokliwa opowieść o właścicielu przytulnej, ale kiepsko prosperującej księgarenki, który próbuje poskładać życie na nowo po śmierci żony. Odnalezienie porzuconej między książkami dwuletniej dziewczynki-sieroty i spotkanie z energiczną przedstawicielką małego wydawnictwa wywróci jego świat do góry nogami. Pogodna opowieść o tym, że zawsze jest czas na nowy początek.

Spodziewałam się opowieści pełnej uroku, magii i miłości. A to wszystko miało być okraszone dużą ilością książek i pełnowartościowych bohaterów. Nie przeliczyłam się. "Między książkami" obudziło we mnie różne emocje, wszystkie oczywiście pozytywne. Ale nie jest to zwykła książka o książkach i ludziach, którzy je kochają. 
W tej opowieści wielokrotnie odnajdowałam siebie. Potrafiłam często utożsamiać się z różnymi postaciami. Rozumieć ich postępowanie. I marzyć. Tak, tak - marzyć. Ta krótka powieść na powrót obudziła we mnie wszystkie moje marzenia dotyczące książek. Za każdym razem kiedy spoglądam na nią wspominam tę historię z uśmiechem. Nie mogłabym być recenzentem, gdybym powiedziała, że nie jest ona spełnieniem marzeń wielu z nas. Opowiada historię prawdziwą, bardzo realną, która po jej zakończeniu będzie do nas powracać i sprawiać, że będziemy się uśmiechać. 
Jak wyżej napisałam - to nie jest zwykła książka. Opowiada o ludziach i książkach. Oczywiście. Ale w niesamowity sposób. Autorka przedstawia postacie nieidealne, ze skazami, ale walczące. Ci bohaterowie to nie jakieś 'ciepłe kluchy' rozpływające się nad swoim trudnym losem. Czytając książkę poznałam ich jako doświadczone, ale nie poddające się postacie. Zdałam sobie sprawę, iż pani Zavin nakreśliłam tym postacią charaktery osób jakimi my chcielibyśmy być, wszyscy. Doświadczone, ale silne i gotowe do stawiania czoła światu każdego dnia od nowa. 
Miłość ludzi do książek, ta wzajemna relacja jest tutaj głównym wątkiem. Autorka jednak świetnie łączy go z wątkami takimi jak miłość, porzucenie, samotność, utrata... I mimo, że czasami historia była lekko koloryzowana to widziałam w niej coś co mogło stać się naprawdę. Odkrywanie kolejnych tajemnic tej powieści było dla mnie jak odczytywanie wielu prawd o życiu, ludziach i przewrotnym losie. Niezwykle piękny był ostatni rozdział, który jednocześnie kończy historię, ale otwiera drzwi do innej.
Narracja jest poprowadzona w prosty sposób i odkrywa przed nami kolejne tajemnice różnych postaci. Jeśli chodzi o głównego bohatera - przez karty powieści przewija się jego osobista przemiana co jest ważna częścią całej książki. Jego życie staje się odwzorowaniem życia kogoś kto przejrzał na oczy, kto dzięki książkom mógł otworzyć się na ludzi, a co za tym idzie do otwarcia ludzi na książki (!). 
Jak dla mnie jest to niesamowita opowieść o tym jakie jest życie, a co ludzie robią, aby było lepsze. Łatwo jest tutaj utożsamić się z postaciami, a miłość do książek 'przelewa się strumieniami' ze strony na stronę. Oby więcej tak uroczych i wzruszających opowieści o niesamowitych relacjach i możliwości zmiany człowieka na lepsze!

Moja ocena: 5,5/6


______________

Wyzwania:  Klucznik ->
______________



"Jesteśmy nie tyle powieściami. Nie tyle opowiadaniami. Jesteśmy utworami zebranymi"

Gabrielle Zevin "Między książkami" <3



Do następnego, Marta! :)

14 komentarzy:

  1. Lubię od czasu do czasu przeczytać tego typu książki, więc myślę, że gdyby ta wpadła w moje ręce, to mogłabym z nią miło spędzić jakiś wieczór. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej! Serdecznie polecam. :) Nadaje się na długie wieczory z kubkiem herbaty. :)

      Usuń
  2. OD dłuższego czasu szukam tej książki i nigdzie jej nie ma :(
    A ty jeszcze tak bardzo zachęcasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dostałam ją na gwiazdkę, ale wiem, że zamówiona była z księgarni internetowej. Poszukaj, na pewno coś będzie! :)

      Usuń
  3. Taka ciepła książka na tą kiepską pogodę. Hm... kusząca jest ta twoja propozycja. Muszę się rozejrzeć za tą książką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam tę autorkę dzięki Trylogii Czekoladowej, która bardzo mi się spodobała. Chętnie przeczytam i tę powieść autorki!

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo... chętnie zapoznałabym się z tą trylogią... :)

      Usuń
  5. Zazdroszczę przeczytania książki, ja jeszcze nie miałam okazji gdzie jej spotkać, bo nie widziałam jej w bibliotekach.. :(
    A szkoda, bo wydaje się rewelacyjną książką. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że niedługo będziesz miała okazję przeczytać! :)

      Usuń
  6. Chyba skończył się nakład, bo ja też szukałam ostatnio tej książki i nigdzie jej nie było...
    A tak z innej beczki - jak dziwnie czytać, że komuś kończą się ferie, kiedy ja moje ferie zaczynam za dwa tygodnie(dopiero) :D o ile dożyję - nauczyciele u mnie w szkole stwierdzili, że porobią nam sprawdziany przed feriami, więc od tygodnia nie odchodzę od książek...
    Bierzesz udział w 7ReadUp????
    Pozdrawiam!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowi nauczyciele przed feriami... Zazdroszczę! :) Ja kończę i od razu zaczynam kilkoma sprawdzianami i kartkówkami... Dlatego chyba nie dam rady wziąć udziału... Chociaż może spróbuję... a ty? :)

      Usuń
    2. Tak biorę.☺Specjalnie powybierałam cienkie i dość lekkie książki,żeby pogodzić czytanie i naukę, ale i tak nie spodziewam się spektakularnych wyników 😉

      Usuń
    3. Tak więc trzymam za ciebie kciuki! :D

      Usuń